Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II

mamat

Pisze tutaj, ponieważ zauważyłam pewną naiwność ludzi. Przychodzą do nas przypadkowe osoby dzwonią, iż chcą wejść w sprawie informacji dla mieszkańców lub inne "teksty" zostają nam przedstawiane przez osoby z zewnątrz. Uważam ,że jeżeli ktoś taki już ma wejść do bloku to po 1 należy się zapytać konkretnie po co po 2 jeśli konkretnie to do jakiego mieszkania chciałaby się ta osoba dostać i ewentualnie przemyśleć kogo się wpuszcza, a nie bez pomyślunku otwierać. Mieszkając na parterze widzę, iż ludzie Ci najczęściej zjeżdżają na dół - wiec kolejne pytanie należy sobie zadać po co ? lub jadą tylko na górę (i nagle nie pukają do żadnego mieszkania) albo mówią, że ulotki a wcale ich nie wrzucają tylko chodzą i oglądają co i jak się dzieje w klatce. Ja osobiście staram się przemyśleć czy osoba jest warta zaufania. Nie dziwcie się później, że coś łatwo ukraść, coś gonie. Po to są domofony by zapewnić trochę bezpieczeństwa dla nas i dla rzeczy, które trzymamy w piwnicy. Warto przemyśleć co się robi najpierw niż później żałować.

Pozdrawiam

Nokiamen

Popieram przedmówcę.

Nikt prócz nas samych nie zadba o nasze bezpieczeństwo.

Zaczniemy myśleć o tej kwestii dopiero wtedy, gdy rozpoczną się notoryczne włamania i kradzieże naszych rzeczy z piwnic, a nikt tego chyba nie chce doświadczyć! Musimy zadbać o nasze interesy i bezpieczeństwo sami. Może wówczas, gdy wzajemnie będziemy sobie pomagać, nikomu nie przyjdzie do głowy takie przedsięwzięcie, którego negatywne skutki będą dla nas odczuwalne (zwłaszcza po kieszeni) i zapamiętane przez bardzo długi czas.