Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II

Mariusz

1. Prace nad drogą Jaspisową zgodnie z wytycznymi dotyczącymi złożonego zamówienia publicznego powinny trwać 3 miesiące a trwają od lipca kiedy to ruszyły pierwsze prace ziemne do ... no właśnie jeszcze trwają - więc proszę Państwa zwłaszcza ci bardziej opanowani Smile

powinniśmy udać się do spółdzielni i zażądać okazania umowy z wykonawcą drogi i przeczytać jak nasza spółdzielnia zabezpieczyła się finansowo na wypadek przekroczenia terminu i uwzględnić to przy rozliczeniu bo każdy z nas na tą pieprzo... drogę płacił po około 115zł za m2 Sleszyk w twoim przypadku były to nie małe pieniądze bo masz spore mieszkanie i garaż Zuber zresztą tak samo. Skoro oni nas dymają na każdym kroku to może my odwrócimy kota ogonem i zwrócimy się po nasze pieniądze wszak jest nas więcej
2. Powinniśmy sprawdzić umowy między AZS-em a EKBUD-em dotyczące terminowości i za kresu robót bo coś mi się wydaje, że jak dopilnujemy tych dwóch spraw to jeszcze będzie nam spółdzielnia te pieniądze zwracać.

Ważne jest żebyśmy dbali o swoje interesy, spółdzielnia to nie deweloper nie może prowadzić działalności zarobkowej a na podstawie zapisów w statucie i ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych ma obowiązek działać na rzecz i w interesie mieszkańców spółdzielni. Jeżeli teraz odpuścimy będzie nam wmawiać jak dziecku że tak ma być, tak musi być itd.

saul

Sleszyk widze caly czas trzymasz reke na pulsie Smile

Dzieki za te informacje (i za dziesiątki poprzednich co do postępów budowy + zdjęcia tez Smile

Naprawde dobra robota). Znow jestem spokojny. Pozdrawiam

pandemonium

Mariusz, jestem za !!! Szczerze to mnie mocno wkur... chodzenie po tym bajorze,
noszenie gratów, też czekam aż troche podeschnie bo materiały chce dowieżć,
Sleszyk, co do brukowania to nie masz racji, zgodze się, że jest kolenośc prac,
ale to wina głównie naszej spółdzielni i zakładu energetycznego, zwlekali z kostką bo nie było kabli położonych itp. nie chcieli rozkopywać jej na nowo. Wiecie co poznałem już trochę ekipy z budowy i stwierdzam ze każdy odpier... swoje i reszte ma gdzies, a Pan kierownik, wogóle po co on tam jest, chyba zeby pic kawe.
Prace mogły być juz dawno zakończone, gdyby każdy robił co do niego należy.

sleszyk

za - to i ja jestem, tylko jedynie logiki szukam w tym wszystkim. Sam nawet robisz najazd na Spółdzielnię wykazując, że robotnicy się opierd***ją, a elektrownia tradycyjnie ma wszystko w dupie. Czyli co ma piernik do wiatraka, poza tym, że tyle samo liter? Wykonawca a Spółdzielnia to dwa różne podmioty. Mi z kolei Prezes mówiła, że ją wkur*ia mocno to, że elektrownia tak sobie olewa sprawę i kable dopiero niecały miesiąc temu zaczęli kłaść, potem te deszcze się zrobiły i pozostałości po ich wykopach stały się największymi pułapkami błotnymi, i przez nich też brukowanie czekało... Widzisz więc, stron i zdań jest kilka, i każdy ma swoją logikę, a mówienie, że "to wina głównie naszej spółdzielni i zakładu energetycznego, zwlekali z kostką bo nie było kabli położonych itp." to brzmi dla mnie jak: "pada deszcz - to wina papieża i chmur. Więc jedziemy po papieżu!" Chociażby dzisiaj też muszę znowu przewozić materiały i też liczę, że trochę przeschło, i też będę się wkurzał na błoto... ale jakoś nie widzę winy Spółdzielni w tym błocie, tylko opierd***jących się robotników, elektrowni - że zwlekała ze swoją częścią robót, "cieciów" z Oazy, że przez nich gazu jeszcze nie mamy...

zuber22

Nietety nie mogę się zgodzić z tą wypowiedzią. Przecież to spółdzielnia zleca prace, to spółdzielnia dogaduje się zarówno z Ekbudem jak i zakładem Elektrycznym oraz Gazowym. Przecież nie jest to ich pierwsza budowa- więc na pewno wiedzą co, gdzie i jak... No i oczywiście jak zrobić aby zdążyć. Wystarczy wszystko dobrze koordynować oraz sukcesywnie rozliczać wszystkich z postępów...

To, że kable zostały za późno wkopane wynika z tego, że może za późno została podpisana umowa- Zakłada ma określony czas na wykonanie prac i jak mówił mi sam kierownik budowy- na pewno nie zrobią tego przed czasem...

Ja przed podpisaniem umowy ze spółdzielnią pierwszy termin oddania słyszałem I kwartał 2009, później czerwiec , sierpień wrzesień i ostatecznie klucze odebrałem 1 października- ale w jakim stanie jest osiedle??

Więc jeżeli kogoś możemy winić za opóźnienia to przede wszystkim Spółdzielnię- a oni niech opier...ją całą resztę... Wink

sleszyk

No widzisz, a ja z kolei, i to nie pierwszy raz, usłyszałem, że elektrownia była "umówiona" już dawno i dawno mieli wejść, ale im to tradycyjnie zwisa i weszli długo po umawianym terminie. (podobnie było w Oazie, gdzie nie mogli się blisko pół roku zebrać w sobie, żeby usunąć słup na placu budowy, a wykonawca tego zrobić nie mógł, przez co długi czas stała w miejscu budowa bloku nr 4. Podobnie było w wielu innych budowach w Lublinie) I co w takiej sytuacji może zrobić Spółdzielnia? Zadzwonić i opierdzielić? I pewnie to zrobili, a potem chyba elektrownia długo nie mogła się otrząsnąć z szoku po druzgocącej krytyce (czytaj: i tak mają to w dupie, wejdą kiedy będą chcieli/mogli/znajdą czas/skończą pić kawę). Nam jedyne co zostało to narzekać na Spółdzielnię, bo przecież nie pójdziesz do elektrowni z awanturą, a rzecz w tym, że pewnych spraw nie ruszysz, bo od Spółdzielni nie zależą. Podobnie z gazem - osiedle jest już całe "orurowane" tylko wystarczy podłączyć się do głównej rury, która niestety jest od strony Oazy i trzeba się dogadać z kimś tam od nich, żeby takie przyłącze do nas poszło. I jak tu się mają wszelkie umowy, terminy, skoro stanie ci na drodze jeden "dziwny człowiek" (żeby już nie przesadzać z wulgaryzmami) i powie, że mu się teraz nie chce, chociaż to od niego dużo zależy? Ot, takie drobiazgi, a jak się ich nazbiera to mamy to, co mamy.

Mariusz

..a co z drogą dojazdową bo tu kable nie mają nic a nic anie gaz ani elektrownia tylko i wyłącznie wykonawca drogi i spółdzielnia która wykonawcę rozlicza. Mówię o ulicy Jaspisowej no gzie ona jest?? Kolejna sprawa to energia i gaz czyli winne zakłady winna oaza a przepraszam bardzo od kiedy wiadomo ze będzie osiedle bo chyba nie od wczoraj jeśli dobrze myślę to najpierw działkę się zbroi a potem buduje a nie na odwrót i kwestie skąd, kiedy, jak i którędy gaz ma do osiedla płynąć powinny być załatwione na papierze jeszcze zanim pierwsza łopata pocałowała ziemie na gęsiej a nie teraz na gębę załatwiać i tłumaczyć się że ktoś z oazy się nie zgadza i robi problemy, to piep..ny obowiązek spółdzielni żeby takie tematy były załatwione a jeżeli sobie nie radzi to może walne zgromadzenie i włodarzy o niegospodarność oskarżyć dymisjonować i powołać na ich miejsce ludzi którzy budowy nie zaczynają od du.y strony czy jak kto woli dachówki tylko od planów. Pieniądze jak ściągnąć to wiedzą wydać też ale przypilnować i wyegzekwować wykonanie usługi w terminie to już nie.

adam

Błagam...przestańcie opie.....dalac moja spółdzielnię Oaze!!! Bede bardzo wdzieczny!!!! Pozdrawiam

sleszyk

ależ Mariusz, jakiej dupy strony? Rzecz w tym, że działki zostały "uzbrojone" zgodnie z kolejnością o której mówisz, ale dopiero na koniec odbywa się podłączenie do sieci miejskiej, nieprawdaż?
Zresztą, sam się zastanawiam o co mi chodzi, że w ogóle wdałem się tu w dyskusję, skoro stoję po tej samej stronie i mam te same problemy co i wy?? No bo dla mnie oskarżenia "na pierwszego lepszego co się nawinie" są bezsensowne, a każdy skutek ma jakąś przyczynę. I tak na przykład: nie skończyli brukować = obfite deszcze i śnieg w październiku, czyli anomalie pogodowe, a nie - Spółdzielnia, wywalić ich!. Nie ma gazu = ktoś w Oazie opóźnia podłączenie, a nie - Spółdzielnia, wywalić ich! Bo to jest zbyt wygodne powiedzieć "płacę-wymagam-i gówno mnie obchodzi jak to zrobicie!" w stosunku do Spółdzielni, bo jakoś ciężko mi uwierzyć, że im radochę sprawia utrudnianie nam życia i wierzę, że robią co się da zrobić. Utwierdza mnie w tym przekonaniu kilka rozmów z Prezes czy innymi ludźmi z AZS, którzy nigdy czasu nie odmówili i chętnie wszystkie wątpliwości wyjaśniali. Dlatego też, jeśli wam pasuje ten ton rozmowy to ok, ja już nie przeszkadzam, naprawdę mam ochotę się z wami integracyjnie napić i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości do tego dojdzie Smile

Pozdrawiam!!

sleszyk

Mariusz

Ja też nie mam ochoty palić jeszcze niewybudowanego mostu ale sam przyznaj że ktoś za ten bałagan odpowiada. Byłbym spokojniejszy gdyby chociaż zrobili drogę do czwórki bo naprawdę mam już dosyć noszenia wszystkiego po tym błocie. Dzisiaj zgarnęli błoto aż do twardego i wyrównali jutro spróbuję się przedrzeć pod blok jak utknę to auto zostawiam mam drugie a to niech będzie drogowskazem dla innych że dojazdu jednak nie ma. Zapowiada się parę dni bez deszczu zobaczymy czy pchną roboty w dobrą stronę bo niestety mamy jesień za chwilę zima i lepiej z pogodą już nie będzie a do OAZY po ten gaz to chyba sam się wybiorę tylko muszę znaleźć jakiś konkretny argument np 10 autobusów rozjuszonych stoczniowców którym wmówię że prezesem oazy jest bliski kolega szejka z Kataru który miał uratować ich miejsca pracy Smile

sleszyk

okej, ja spróbuję trochę (max kilkaset) pielęgniarek skombinować... w sumie taki tłumek to przy okazji by wyklepał to błoto do twardego... czyli podwójna korzyść będzie Smile

fooboo

Jak chcecie, to mam kilka opon do spalenia Smile

sleszyk

nooo, to wszystko zależy gdzie mają być palone. jak na budowie to bierzemy, ale jak przy siedzibie spółdzielni to ja dziękuję - pod oknem nie będę sobie smrodził Smile

zuber22

Noo i wszystko jasne dlaczeo tak uparcie bronisz spółdzielni Wink

) A już myślałem, że masz tam jakieś ukryte udziały Very Happy