Forum osiedli Węglina Południowego przy ul. Jana Pawła II

[Ojwee]

Witam,

proponuje utworzenie dod. forum dot. inwestycji powstającej przy ulicy Jantarowa 6.
Być może są już na forum sąsiedzi?
pozdrawiam

[mieszkaniec Jantarowa 6]

Witam

Jestem właścicielem mieszkania przy ul. jantarowa 6 od Terpiłowski Development. Minął już 14 października, dzień w którym mieliśmy otrzymać klucze do mieszkania, w dalszym ciągu brak konkretów dotyczących odbiorów i przekazania kluczy właścicielom. Patrząc na harmonogram prac, ewidentny poślizg.. pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i czekać. Miejmy nadzieje, że to budynek zostanie oddany do użytku już niebawem. Gdyby ktoś/ coś wiedział w tym temacie... śmiało, piszemy ! Pozdrawiam

[karto]

Witam,
My również czekamy - uzyskanie jakichkolwiek konkretów od dewelopera graniczy niestety z cudem co wizyta to inne informacje... Czy to tylko nasze odczucia? W październiku info o końcu miesiąca, pod koniec października - że po Wszystkich Świętych, w tym tygodniu, że na pewno w drugiej połowie listopada... Już trudno stwierdzić ile w tym prawdy, a ile mydlenia oczu.

[tomasz1234]

Witam,
chciałem zapytać osób które zakupiły mieszkanie na Jantarowej 6 czy wszystko ok czy już poodbierali mieszkania i czy były jakieś problemy, bo podoba mi się jedno mieszkanie w budynku Jantarowa 8 , ale za nim porozmawiam z deweloperem wolałem zapytać tutaj.

[Rolka]

witam,
Czy w Waszym bloku nie ma garaży bo auta cały czas stoją na chodniku przy ulicy a wieczorem to już masa ich jest?

[Biały]

Wydaje mi się , że jest ale nie oddany do użytkowania.

[Agnes]

Dzień dobry, odświeżam temat Rozważamy zakup mieszkania w nowo powstającej inwestycji - może ktoś zechciałby się podzielić doświadczeniem współpracy z Deweloperem i wypowiedzieć się z perspektywy Mieszkańca, czy (pomijając wspomniane już wyżej opóźnienia) wszystko odbyło się bez problemów, niespodzianek i czy są Państwo zadowoleni z mieszkania? Z góry dziękuję za opinie i pozdrawiam!

[Ojwee]

Nie polecam.

[Ojwee]

[smerf69]

Jestem właścicielem jednego z mieszkań. Nie polecam. Na początku było wszystko ok do momentu podpisania umowy przedwstępnej. Później posślizg z terminami. Developer zbywal za każdym razem, głupie uśmieszki albo nic nie wiedział w temacie, a najlepsze były fochy jak zadawałem mu konkretne pytania na które nie znał odpowiedzi. To skandal, że już pół roku mieszkają ludzie, a winda dalej nie działa. Wszystkie materiały trzeba targać na górę. Wiele rzeczy w projekcie zostało zmienionych tj. kolega wyżej pisał: balkony, skrzynki, gniazdka i włączniki (najgorsza tandeta). Balkony - tragedia. Wszystko tanim kosztem, z resztą widać gołym okiem jak się wejdzie na klatkę Wokół bloku błoto. Drugi raz bym nie kupił, wszyscy chętni do kupna mieszkania w drugim bloku niech wejdą do tego pierwszego i przyjrzą się na wykończenie części wspólnych. Mam nadzieję że jak zawiąże się wspólnota to razem będziemy mogli wpłynąć na niektóre rzeczy.

[hcdg]

zacznijcie parkować tam gdzie jest do tego miejsce a nie zastawiacie chodnik i przejścia

[pirat]

Deweloper ponosi znaczną część winy za zaistniała sytuację jednak wcale nie dziwie mu się że klatka jest niedokończona, a teren dookoła bloku niezagospodarowany. Syf na klatce? A kto za to odpowiada? Ludzie kręcący się po klatce rzucają materiały budowlane gdzie popadnie, brudzą ściany wnoszonymi rzeczami, folie z rozpakowywanych przed blokiem mebli lądują na ziemi i tam już pozostają dopóki nie wiatr nie poniesie ich gdzieś dalej... Ostatnio po deszczu ktoś naniósł błota na całą klatkę bo nie chciało mu się wnosić dobytku po schodach tylko śmigał skrótem. Chodnik wiecznie zastawiony, nie da się normalnie przejść pomimo tego że trochę dalej jest pusty parking. Usterki usterkami, postawa dewelopera też pozostawia wiele do życzenia, ale chyba wypadałoby jednak zachować jakieś podstawy dobrego wychowania oraz logiki i zastanowić się także nad swoim zachowaniem czy przypadkiem nie jest uciążliwe dla pozostałych oraz przypilnować wynajętych roboli żeby nie robili wiochy i bałaganu.

[Ojwee]

[karto]

Cała sytuacja z deweloperem i wykończeniem bloku i jego otoczenia zaczyna zakrawać na absurd. Pomijając wszelkie dziwne sytuacje typu zmiany względem prospektu i inne niedoróbki przerażające jest to, że nic się nie dzieje. Mimo sprzyjającej pogody ( którą do tej pory przynajmniej nam wymawiał się deweloper) teren dookoła wygląda jak plac budowy - żenujące i zawstydzające, wstyd kogoś zaprosić, człowiek ma ochotę zamykać oczy wchodząc do własnego domu... Informacje od dewelopera są sprzeczne - jednym mieszkańcom mówi, że lada chwila zacznie prace, innym, że czeka na dokumenty ( sic! jakie dokumenty skoro blok powinien być gotowy 8 miesięcy temu). Osobiście odnosimy wrażenie, że Pan przedstawiciel urzędujący u nas w bloku podchodzi do tematu wręcz lekceważąco - nie wie po prostu nic. Może powinniśmy wspólnie zebrać się jako mieszkańcy i spróbować zorganizować spotkanie z kimś, kto jest bardziej decyzyjny i doinformowany aniżeli syn właściciela. Być może podczas takiego spotkania uda się nam wspólnie uzyskać jakieś konkrety, bo sytuacja zaczyna się robić niepokojąca.

[Ojwee]